lis 05 2003

czy widzial ktos dzis samochod z urwanym...


Komentarze: 30


co moze sie stac? , jezeli jadac autostrada, predkoscia chyba wieksza niz autostardowa  wjedzie sie na lezace na srodku jezdni kolo  zapasowe ? (musialo to byc zapasowe, nie bylo zadnego samochodu z urwanym kolem) ,bo dzisiaj udalo mnie sie cudem dokladnie takie wyminac, chyba nawet czesciowo po srodkowym pasie zieleni, zbyt szybko to sie dzialo, nie wiem skad mam takie umiejtnosci, Bylo to w miejscu gdzie jeszcze nie ma remontu, ale autostrada jest taka ze slychac fajna muzyke techno, byc moze za Legnica. W Marijampole pamietam bylo kiedys tez troche cos takiego ale juz wygasili, i  nie ma tam juz  wiecej techno.   Sodiena szybko zawiozlam kolezane do Boleslawca i z powrotem. Bo miala tam przykra sprawe rodzinna, ale widzialam ze juz jest ok.

karoline17 : :
majki
02 grudnia 2003, 13:40
O qrka, faktycznie... dobrze... no i prosze doczekalem sie po 7 miesiacach pierwsej reakcji na jakiegos mojego posta ;o) M.
karolina_linochka
01 grudnia 2003, 23:00
no tak to byla 13 wiadomosc
majki
27 listopada 2003, 01:08
Ta.. wiadomosc z ostaniej chwili. Wczoraj mojemu kumplowi urwalo sie kolo w autku. Heh... nikomu nic sie nei stalo (wjezdzal na jakis kraweznik albo cos takiego). Mikolaj
loseq
24 listopada 2003, 13:40
hello czy mozez sie ze mna skontaktowac:) (losu@poczta.fm), poniewaz ja w zaden sposob nie moge:( dzieki milego dnia:)
linochka_karolina
21 listopada 2003, 09:20
nie wiem synku, moze jak sie mysli litewska czy lotewska sladnia to moga nawet wychodzic takie ironizmy, chociaz zycie potrafi byc mniej smieszne... . nie ty pierwszy zwracasz uwage na to ze wychodza mnie smieszne synonimy czy neologizmy. nie podpuszczaj mnie do pisania , nie mam osatnio czasu za bardzo pisac
Dancer
21 listopada 2003, 02:48
Nie no super to pytanko bylo:)nie tylko pytanko,caly ten tekst:)poprawilas mi humorek.Skad bierzesz takie teksty??cos czuje ze czesto bede odwiedzal Twoja strone.Rozumiem ze to pytanie bylo retoryczne dlatego nie bede na nie odpowiadal.
Tomek
17 listopada 2003, 11:29
Linoczka jak sie z toba skontaktowc?
linoczka_karolina
12 listopada 2003, 23:08
no co ty.. kolo jest dosc miekkie, malo wwazy , i najpredzej sie odbije, byc moze i kilka razy ze szkoda dla zderzaka, Udalo mi sie juz kiedys zaliczyc porozrzucane dynie, buraki cukrowe, i dosc spora galaz z jakiegos drzewa,a zderzenie sie z zaspa sniezna, nawet sie nie spodziewalalam ze jest takie miekkie i przyjemne, i nieszkodliwe. Najwiecej samochod obrysowal sie , gdy oslepilo mnie poranne slonce z pod wiaduktu. I sie obilam o tablice z czerwonymi i bialymi strzalkami(chyba taka) ale dzieki niej moglam bezpiecznie przejechac pod wiaduktem. To znaczy tej tablicy w ogole nie widzialam tylko slyszalam.
11 listopada 2003, 18:31
I Ty nie wiesz co się stanie? Jeżeli wjedziesz na takie koło to prawdopodobnie zarzuci samochód w jedną albo w drugą stronę. Wtedy albo wpadniesz na przeciwny pas ruchu powodując zderzenie czołowe, albo owiniesz się wokół drzewa. Przyjedzie karawan, Policja, Straż Pożarna. Strażacy rozetną to co zostanie z twojego samochodu, koronerzy wyciągną to, co z Ciebie zostanie, zbiorą twoje wnętrzności rozrzucone w promieniu kilku metrów, zeskrobią twój mózg z drzewa, wrzucą wszystko do czarnego wora foliowego i odjadą. Policja powiadomi rodziców o wypadku, pewnie ciężko im będzie pogodzić się z twoją śmiercią, ale będą musieli. A jak już będzie po wszystkim to przy drodze stanie kolejny krzyżyk i epitafium "Ausra, 19 lat, zginęła śm. tragiczną dn. 5 listopada 2003r.". Jeśli będziesz jeździć trochę wolniej niż wynosi prędkość autostradowa, to leżące koło zobaczysz już z daleka. PS. Ściągnąłem sobie ten kawałek co masz na blogu i jeszcze parę innych. Dzi
krzysztof stempien
11 listopada 2003, 10:14
szkoda ze sie nie wpierdolilas na to kolo.bo moze jestes sliczna ale bardzo pojebana.
vrille
08 listopada 2003, 22:07
nie ma co nazekac ta droga to przeciez zabytek, nikt w europie ba na swiecie nie widzial tak dlugich schodow:)
Blue Moon
08 listopada 2003, 06:08
Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Czarek
08 listopada 2003, 03:29
Wiem, jak to jest. Sam mialem podobny przypadek.Mieszkam w Niemczech i tam tez sie to wydarzylo.Ulamki sekund, bezwolne reakcje, tak jakgdyby czlowiek nie byl panem samego siebie.jakgdybym to nie ja prowadzil swoj samochod , tylko ktos robil to za mnie, gdyz reakcja nie nadaza za mysla....a jednak udalo mi sie...
majki
08 listopada 2003, 01:50
Hm... jak bylo duze, to moze a jakiegos tira, one maja podwieszaane to na przyklad pod przyczepa. A refleks faktycznie mialas. Trzeba sie bylo zatrzymac i je sciagnac z drogi.. inni moze nie maja tyle refleksu :) A tak w ogole to widzialem kiedys, jak kolo urwalo sie w maluchu (przednie prawe kolo scislej mowiac), po czym go wyprzedzilo i wtoczylo sie do rowu. Nie mniej jednak Pan za kierownica zorientowal sie, ze jego autko zaczyna stawac sie motocyklem, bo sie zaatrzymal (zreszta dosc wprawnie). Moze juz mu sie to kiedys zdarzylo?
05 listopada 2003, 20:55
no to mialas duuuzo szczescia. moze zagraj jeszcze w totka.

Dodaj komentarz