kwi 02 2003

moja krew w ofierze ale czy to ma sens ?


Komentarze: 3

kolezanka musi zrobic sobie badanie krwi, ale mdleje na widok igly.. oj wiem cos o tym , w poniedzialek dyskutowalysmy:  poszlybysmy we dwie i ja weszlabym za nia, ( skladajac siebie w ofierze,yh.. zapisana jest na czwartek). ,dla mnie, fizycznie,. dawanie swojej krwi to nie jest wielkim problemem..ani nie byloby problemem , gdyby lekarze cos  zaczeli sie domyslac(wiem ze tam skad inad  bierze sie fiolke a klucie jest w innym pomieszczeniu., wiec sciemniac jest latwo, i do tego ona ma taka sama grupe jak ja).. natomiast moralnie to wydaje mi sie dziwne..takie oszustwa kojarza mi sie zaraz z przekupstwem, korupcja innymi szwindlami..smierdzaca sprawa ,... i jestem pewna , w przypadku gdybym odmowila, nic by z naszej przyjazni nie ucierpialo... i tak sie jeszcze nie zgodzilam byla to tylko dyskusja..no nie wiem..

karoline17 : :
16 maja 2003, 01:59
Ciekawy pokój,hmm... nawet nie zdawałem sobie sprawy,ze takie coś istnieje. Interesujacy jest fakt zapisywania wszystkiego w formie pamiętnika,albo przynajmniej Ty w ten sposób to ukazujesz. krew, zamiana personalna.Dobrze, że widzisz mało moralny aspekt tego wydarzenia,bo jeśli to były badania dotyczące jej zdrowia, to...,sama rozumiesz pomagajac mogłaś zaszkodzić. Miejmy nadzieje,iz to były czysto rutynowe badania. Ps.Warto miec taką koleżankę jak Ty.
07 kwietnia 2003, 21:58
tam,, zeby sie wygodnie modlic o pokoj na ziemi..
Thomas
04 kwietnia 2003, 21:58
Byc dawcą krwi to bardzo honorowe ale utożsamiać to z oszustwem. Gdzie spedzasz świeta ?

Dodaj komentarz