coraz blizej do mojej osiemnastki, ale chyba wole chodzic na czyjes niz organizowac sswoja..
co to za magiczna cyfra 18 ? bo gdzies w sejmie czy gdzie indziej wymyslili sobie ze od tego momentu jestesmy dorosli ? i ztego wzgledu nalezy sie wielka biba.. skoro sejm taki madry niech przeglosuje prawo do zasilku dla tej wielkiej biby , albojeszcze lepiej : do odszkodowania za stracone chwile , czego wzcesniej teoretycznie nie moglismy robic...
bo co to te 18 lat , jakas srednia ? zdarzaja sie ludziska i w wieku 22 i w ogole nie sa jeszcze emocjonalnie dojrzali ? ja bylam zmuszona byc dorosla i odpowiedzilana za siebie juz kilka lat temu . moze powinam spedzac huczna pietnastke, czy czternastke? nie czuje wielkiej potrzeby organizowania swojej osiemnastki, w zasadzie jezeli bede organizowala to nie ze wzgl na siebie tylko ze wzgl na innych. bo najcheniej bym zwiala na ten czas gdzies w glab Rosji..
oczywiscie zeby ktos sobie nie pomyslal , ze ja jestem jakas wielce dorosla, bo nie jestem , i nie chce byc .. bo widze, slysze ludzi starszych ode mnie o jakies 10 czy wiecej lat wydaje mi sie ze doroslosc to jakas choroba , nieuleczalna ..
spotkalam sie z taka definicja doroslosci : jest sie doroslym wtedy , gdy ma sie wyrzuty sumienia gdy sie nic nie robi . wiec rzeczywiscie , zdarza sie ze mam ..