Komentarze: 1
przypominam sobie taka sytuacje. niedawno, chyba na poczatku wrzesnia bylam u kolegi ,ma 21 lat, nic nie bylo miedzy nami poza przyjaznia i ja nic wiecej nie planowalam . mieszka w bloku z rodzicami i jest jedynakiem . z mojego pkt widzenia takie mieszkania to klitki, gdzie wszystko jest jedno na drugim, patrzac nie wiem gdzie sie konczy kuchnia a zaczyna nastepny pokoj..ale nie o to chodzi ..
wchodzac do jego pokoju odruchowo zamknelam drzwi . swobodniej sie np wtedy gada itd.
po kilkunastu minutach wpadla jego matka i zaczela go opieprzac i to przy mnie, ze smial zamknac drzwi. szok . taka zaborczosc... chyba ich mieszkanie ma 3 pokoje, ale w u niego mamuska trzyma w jego szafie np.. swoje plaszcze..