Komentarze: 4
w drugim sklepie w wilnie, ktory nie jest w centrum, tak troche na zadup... gdy tylko tam sie pojawie, przychodzi dwoch miejscowych polakow takich juz troche starszych, po 40 , podobnie lajzowatych jak tych dwoch ze starych filmow o Lwowie,mili ludzie tylko zwykle z lekka wstaweni, czasem rzucaja mi jakies umoralniajace teksty...
rzycaja taka gadka:
panjenka tera tutaj sama musji zarzadzac ojejejjej ciueszko panjence? ....
oj panjenka mloda niech panjenka uwaza panjenka winna bytc pozornja , moznja sje zatratsic oj moznja
panna nje poljaczka a panna mowi jak poljaczka no no krasno sje z panjenkom rozmawia po poljaczkowemu, fajno slyszac centraljnej mouwy
panna mowji zje nje poljaczka a panna ma poljaczkowego windouszia . Panna by nam go uzyecszyla, nam go trzjeba , bysme go potem przynjesli.