Archiwum 02 kwietnia 2003


kwi 02 2003 moja krew w ofierze ale czy to ma sens ?
Komentarze: 3

kolezanka musi zrobic sobie badanie krwi, ale mdleje na widok igly.. oj wiem cos o tym , w poniedzialek dyskutowalysmy:  poszlybysmy we dwie i ja weszlabym za nia, ( skladajac siebie w ofierze,yh.. zapisana jest na czwartek). ,dla mnie, fizycznie,. dawanie swojej krwi to nie jest wielkim problemem..ani nie byloby problemem , gdyby lekarze cos  zaczeli sie domyslac(wiem ze tam skad inad  bierze sie fiolke a klucie jest w innym pomieszczeniu., wiec sciemniac jest latwo, i do tego ona ma taka sama grupe jak ja).. natomiast moralnie to wydaje mi sie dziwne..takie oszustwa kojarza mi sie zaraz z przekupstwem, korupcja innymi szwindlami..smierdzaca sprawa ,... i jestem pewna , w przypadku gdybym odmowila, nic by z naszej przyjazni nie ucierpialo... i tak sie jeszcze nie zgodzilam byla to tylko dyskusja..no nie wiem..

karoline17 : :