karoline17

Juz od dwuch dni jestem na litwie dzis rano spotkal mnie niesamowity widok. Bardzo wczesnie rano , jeszzc prawie bylo ciemno wyjechalam z Vilna do Panvezys,ale nie autostrada tylko bozcna droga przez moletai - - chcialam odowiedzic kolzanke w Inturke , i taka jazda o swicie , droga gdzies bardzo zboku wszedzie snieg i to taki prawdziwei bialy, zamarzniete jeziora, no i jadac przy jeziorze isnarai albo kertuoje w sumie tam taka dzicz.. , ze bardzo latwo sie zgubic nie wiadom co jest czym .. .. no wlasnie w momemncie gdy droga zaczela biec brzegiem jeziora a biegnie dosc dlugo , na asfalcie , z ktorego wiatr zwial snieh . siedzilo tysiace ptakow jeden obok drugiego jakby na calej szerokosci  drogi byl ptasi dywan.. - skad ich tam tyle bylo i dlaczego upodobaly sobie nad ranem tylko droge?, wlasnie ta i w tym miejscu ? i jakis czas jechalam nie szubciiej niz 10 km/h. ...szybciej nie bylo mozliwosci ..i ptaki przede mna i obok mnie na chwile sie ploszyly frunely na jakis czas troche do gory i siadaly na drodze na nowo , za mna..  widok przepiekny i jeszcze ten trzepot skrzydel . jestem ciekawa jak ta ptasia fala mogla wygladac np ze srodka jeziora.. i w momencie kiedu skonczylo sie jezioro --- w tym miejscu ptaki juz nie siadaly..
a nad innym jeziorem , blizej moletai widzialam bawiacych sie gosci , chyba cala noc tam sie zabawiali  - wjechali na srodek samochodem terenowym i tam mieli zabawe , samochodem tez sie bawili po jeziorze... zamiast sanek.. chyba mieli z tym niezly ubaw,

cytat z gazetay wyborczej:

"okoliczni chłopi zachodzili w głowę - po co Litwinom te ruiny?

Dziś wiadomo że litewski desant był częścią misternego planu, dzięki któremu... "

jeszcze cos bylo o trzech czarnych litwinach w czarnym jeepie i powiazaniu z jakims slynnym "obiadem drawskim" , o Walesie (  nie wiem w czym ten obiad taki slynny), z husajnem, irakiem , hassanem i  ktos jescze tam sie staral o reke jordani, o hary kryszna , samoobronie,................ zeby bylo wiecej takich rzeczy.....ja z tego zrozumialam raczej tylko ze polacy spodziewaja sie z litwy apokalipsy czy jakos tak..

znowu w bylam w klubie trance- techno chyba zostane plastikowa techno trance maniczka, ktora swiruje..   na dyskotekach, imprezach nie zarywam facetow , jak inne dziewczyny w ogole najlepiej sie czuje gdy trzymaja sie ode mnie pol metra,nie da sie ukryc taka jestem ,facetom daje sie co najwyzej podziwiac, nie lubie gdy dalej sie posuwaja, juz od jakiegos czasu wszelkie propozycje od facetow wykraczajace poza zainteresowanie moja osoba budza we mnie niechec..zarozumialstwo facetow, rowniez niechec, jeszcze wieksza. im faceci sa wtym wszystkim bardziej facetami, i im bardziej czegos chca , z tym wieksza obojetnoscia z mojej strony to sie spotka...jezeli cos sie moze wydarzyc (w tym sensie), to zalezy i wychodzi tylko ode mnie.      a mojego faceta traktuke (w ogole, nie chodzi tu o imprezy) :  jak zwierzatko, chociaz nie wiem czy to jest dobre porownanie.. bardzo go lubie, kocham nawet ale zwiazek jest bardzo dziwaczny, tyle moge napisac.....

poniewaz ten blog jest miejscem do wyrazaznia pewnych zali.. wiec wlasni wrocilam z pubu i po dyskusji z pewnymi zfrustrowanymi, zakompleksionymi polakami , mieszakancami wroclawia , ktorzy sarkastycznie mieszaja dziewczyny z blotem , bo inaczej nie potrafia gadac:
NIE ZYCZE W ZADNYM WYPADKU WROCLAWIOWI ZEBY ZA PARE GODZIN WYGRAL EXPO  chociaz pare lat mieszakam w tym miescie(wroclawiu), chce zeby wygrala moskwa - dyskusja z tymi debilami w zadnym wypadku nie dotyczyla expo , po prostu starali sie oni byc n aswoj sposob elokwetni i tym udowodnili ze sa hamscy i wioskowi. (np dowiedzialam sie mam prostytucje w genach),  wiec wole pojechac , jezli bede miala okazje do moskwy za 8 laty niz tu ; po prostu polacy sa za bardzo zadundani w sobie i najbardziej chyba ci ktorzy siedza caly czas w polsce i nie wiedza jak jest gdzie indziej rosjanie w tym wypadku sa o wiele milsi po poprostu zapomnial wol gdy cielenciem byl..a z ato polsce w zadnym wypadku sie ni enzalezy takie cos jak expo

TRZYMAM KCIUKI CALYM SERCEM ZA MOSKWA i jej tego zycze

ЭКСПО 2010 

http://www.expo2010russia.ru

http://www.russia-expo.com/

http://www.expo2010russia.ru/1st_page_eng.htm

w szkole zapisalam sie na rosyjski, raczej dlatego ze na latwizne , znam ten jezyk prawie jak polski.. belf. od rosyjskiego stara sie byc mila, i cos by chciala zebym przed zaliczeniem wyniosla z tej szkoly. (szkola prywatna, . indiwudulane podejscie do ucznia i takie inne blebleble..), tylko nie za bardzo wie ,jak. pewnie robi mniej bledow ortograficznych czy skladniej piszee 0 tego mogl asie wytrenowac na swojej filologi, natomiast w zywym jezyku, rozumieniu, slangu ona jest po porostu cienka.. ostatnio wymyslila zeby u mnie pooprawic intonacje , dialekt . a sama nie umie - stara sie niby gadac tym "moskiewskim dialaketem", bardzo nieudolnie, ktory ja nauczyli na filologi. a mnie bardzo sie nie podoba moskiewkski dilaekt bo brzmi jak trabka z wibratorem  .. o wiele ladniejszy jest baltycki.. a najpikeniejszy - bialoruski, zresztta jezyk tez , brzmi jak muzyka..